fbpx

Steadfast Defender 24 – największe ćwiczenia NATO od upadku muru berlińskiego

Bez kategorii - 26 stycznia, 2024

Około 90 000 żołnierzy, 50 okrętów, 80 samolotów, ponad 1000 pojazdów opancerzonych, a także drony i okręty podwodne biorą udział w ćwiczeniach trwających od stycznia do maja, w których Sojusz Północnoatlantycki testuje swoją zdolność do reagowania na ewentualny atak Federacji Rosyjskiej na sojusznika. Steadfast Defender 24 to największe ćwiczenia NATO od czasu upadku muru berlińskiego i mogą być postrzegane jako pokaz siły, mający na celu powstrzymanie ewentualnego ataku ze strony „równorzędnego przeciwnika”.

„Przed nami nowa era kolektywnej obrony” – powiedział admirał Rob Bauer, szef wojskowy NATO, podczas jednej z konferencji planistycznych.

W ciągu dziesięcioleci od zakończenia zimnej wojny siły alianckie nie musiały stawić czoła konfliktom zbrojnym na dużą skalę. NATO drastycznie zredukowało więc swoje siły konwencjonalne i nuklearne oraz ograniczyło wydatki, przechodząc od obrony terytorialnej, w tym obrony wysuniętej, dowodzonej przez duże, ciężkie formacje, do reagowania kryzysowego opartego na zdolnościach ekspedycyjnych – łatwiejszych do rozmieszczenia, mniejszych i lżejszych jednostkach. Kontekst geopolityczny i militarny zmienił się wraz z atakiem Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, wymagając radykalnego dostosowania mechanizmów odpowiedzi wojskowej Sojuszu. Według zastępcy sekretarza generalnego NATO Mircei Geoană, szczyt NATO w Wilnie latem ubiegłego roku przyjął „najważniejszą transformację doktryny wojskowej NATO od pół wieku”. Ma ona formę zintegrowanej strategii, która łączy regionalne i krajowe plany wojskowe i przewiduje szereg zmian w jednostkach bojowych. W odpowiedzi na ostatnie wyzwania Moskwy – działania hybrydowe, konwencjonalne i nuklearne zagrożenia militarne oraz tak zwaną koncepcję Anti-Access/Area Denial (A2/AD) – działania mające na celu uniemożliwienie dostępu do państw Sojuszu, zwłaszcza na Morzu Czarnym – NATO podjęło szereg kroków, aby skutecznie odpowiedzieć. Jednym z nich było potrojenie rozmiaru Sił Odpowiedzi NATO (NRF).

Plany obronne uzgodnione na szczycie w Wilnie zakładają utrzymanie w gotowości 300 000 żołnierzy oraz setek okrętów i samolotów. Według zastępcy sekretarza NATO Mircei Geoană, są to „najbardziej solidne” plany obronne od zakończenia zimnej wojny, dzięki czemu NATO jest w stanie odstraszyć „każdego wroga” i obronić „każdy centymetr kwadratowy naszego terytorium”.

„Wzmocnimy naszą wspólną obronę, w szczególności obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową”, powiedział urzędnik po spotkaniu Komitetu Wojskowego NATO 17 stycznia, według digi24.ro.

Zastępca sekretarza generalnego NATO powiedział, że siły szybkiego reagowania NATO mają teraz „większą” liczbę żołnierzy w gotowości, a Sojusz ma również większe zdolności wojskowe i skuteczniejsze systemy dowodzenia i kontroli.

„Wszystkie zdolności są testowane podczas ćwiczeń wojskowych sojuszu” – powiedział urzędnik NATO.

Steadfast Defender 24 ma na celu ćwiczenie NATO i krajowych planów obronnych, wprowadzając w życie nowe plany obronne uzgodnione w Wilnie. Testuje również, w jaki sposób wojska amerykańskie mogą wzmocnić europejskich sojuszników w krajach na granicy z Federacją Rosyjską i na wschodniej flance Sojuszu. Rosja nie została wymieniona w komunikacie NATO zapowiadającym ćwiczenia, ale w nowej koncepcji strategicznej 2022 została uznana za najbardziej znaczące i bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa sojuszników. Ćwiczenia Steadfast Defender będą prowadzone na podstawie artykułu 5 traktatu NATO, który przewiduje interwencję Sojuszu w przypadku ataku na sojusznika. Największe siły zapewnią Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja, które wezmą udział z rekordową liczbą żołnierzy, ponad 20 000 każdy.

Steadfast Defender obejmuje również kandydata do sojuszu, Szwecję. Rumunia uczestniczy z oddziałami rozmieszczonymi w Polsce i oficerami sztabowymi. Ćwiczenia rozpoczęły się 22 stycznia i będą połączone z innymi ćwiczeniami od Norwegii do Rumunii do maja. Polska, a także kraje bałtyckie – uważane za najbardziej zagrożone potencjalnym rosyjskim atakiem – będą głównymi lokalizacjami ćwiczeń, a Niemcy będą działać jako główne centrum konsolidacji i koordynacji, gdzie odbędą się spotkania. Niektóre elementy ćwiczeń są jednak zaplanowane w całym regionie nordyckim, w tym w Szwecji, która nie jest jeszcze członkiem. Zaangażowane będą również inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, takie jak Czechy, Węgry i Macedonia Północna.

Scenariusz ćwiczeń NATO: Polska i kraje bałtyckie zaatakowane od wschodu

Zgodnie z tym scenariuszem kraje sojusznicze wyślą swoje wojska do obrony Polski i krajów bałtyckich, które mogą zostać zaatakowane ze wschodu. W manewrach weźmie udział 50 okrętów, 80 platform lotniczych, w tym F-35, ponad 1000 pojazdów opancerzonych oraz nieokreślona liczba dronów i okrętów podwodnych. Wielka Brytania rozmieści grupę okrętów pod dowództwem lotniskowca. Ćwiczenia podzielone są na dwie fazy, z których pierwsza ma na celu sprawdzenie, czy Stany Zjednoczone mogą rozmieścić w Europie dużą liczbę żołnierzy i sprzętu w celu prowadzenia działań obronnych, a druga – ma pokazać, czy NATO jest w stanie naprawdę bronić swojej wschodniej flanki.

Zgodnie z zapowiedzią NATO, celem jest sprawdzenie, czy jest ono w stanie „rozmieścić i utrzymać złożone operacje wielodomenowe przez wiele miesięcy, na przestrzeni tysięcy kilometrów, od dalekiej północy po Europę Środkową i Wschodnią i we wszystkich warunkach”, ponieważ byłby to rodzaj działań wojennych, których można by się spodziewać w przypadku ataku Rosji.

W kwietniu Rumunia poprowadzi jedno z ćwiczeń związanych ze Steadfast Defender – Sea Shield – ćwiczenie morskie testujące koordynację operacji morskich 16 sojuszników. Ćwiczenie ma na celu poprawę sposobu, w jaki te jednostki skutecznie współpracują zarówno w zakresie planowania, jak i realizacji. Jest to również test dla Sojuszniczych Połączonych Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości (VJTF), które zostały utworzone w bezpośredniej odpowiedzi na aneksję Krymu przez Rosję w 2014 roku. Dziewięć państw członkowskich Sojuszu wnosi swoje oddziały do sił szybkiego reagowania, które liczą około 6000 żołnierzy.

Dowództwo nad VJTF, sprawowane na zasadzie rotacji, zostało przejęte 1 stycznia przez Wielką Brytanię, która uczestniczy z lekką brygadą zmechanizowaną. Ta „szpica” Sił Szybkiego Reagowania (VJTF), dowodzona w 2022 roku przez Francję, została rozmieszczona po raz pierwszy w historii Sojuszu, 26 lutego 2022 roku w Rumunii. Celem tej akcji była zbiorowa obrona państw Sojuszu po ataku Rosji na Ukrainę 26 lutego 2022 roku.

Chociaż rumuńska prasa donosiła, że Republika Mołdawii, jedyny kraj spoza NATO, weźmie udział w ćwiczeniach, informacje te zostały zdementowane przez Ministerstwo Obrony w Kiszyniowie, według Newsmaker.md. Publikacja cytuje Alla Diaconu, rzecznika Ministerstwa Obrony, według którego ćwiczenia Swift Response są prowadzone między Armią Krajową a Dowództwem Stanów Zjednoczonych w Europie i Afryce na podstawie dwustronnych zobowiązań do przekazywania doświadczeń i nie są związane z Steadfast Defender 24.

Ostatnie duże ćwiczenia wojskowe NATO miały miejsce w 1988 roku

Ostatnim ćwiczeniem podobnym rozmiarem do Steadfast Defender był Reforger. Te ćwiczenia wojskowe miały miejsce podczas zimnej wojny, dokładnie w 1988 roku. W tym czasie siły alianckie rozmieściły nie mniej niż 125 000 żołnierzy. Kolejnym największym ćwiczeniem NATO był Trident Juncture, który został przeprowadzony przez wojska sojusznicze w 2018 roku i liczył 50 000 uczestników.

Reakcja Moskwy na Steadfast Defender 2024 potwierdza, że jego cel – bycie postrzeganym jako imponujące rozmieszczenie sił mających odstraszać potencjalnych wrogów – został osiągnięty.

„Nieodwołalny powrót” do zimnowojennych manewrów, powiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksandr Gruszko agencji informacyjnej RIA, cytowany przez Reuteres.

Zdjęcie: Pickpik.com