fbpx

Dlaczego zostałem zawieszony na Twitterze, teraz X

Prawna - 15 kwietnia, 2024

Przez kilka lat miałem konto na Twitterze, teraz X, @hannesgi, z którego korzystałem oszczędnie, publikując głównie linki do moich artykułów lub relacji z moich wykładów na całym świecie, tylko od czasu do czasu moje własne krótkie uwagi. Jeden z nich był jednak często cytowany. To było wtedy, gdy w 2019 roku skomentowałem nieznośną szwedzką aktywistkę: „Greta Thunberg mówi, że przemawia w imieniu nadchodzących pokoleń. Co zrobiły dla nas nadchodzące pokolenia? Nic. Co my zrobiliśmy dla nadchodzących pokoleń? Wszystko. Dla mnie jednak najlepszą rzeczą na Twitterze było to, że mogłem śledzić obserwacje kilku stymulujących myślicieli, którzy używali Twittera jako forum, Niall Ferguson o historii i sprawach bieżących, Matt Ridley o nauce i społeczeństwie, Edward Luttwak o strategii i sprawach wojskowych, zwłaszcza o Izraelu i Tajwanie, a Bjorn Lomborg o zmianach klimatycznych i prawdziwym stanie świata. Zawsze mieli coś świeżego i interesującego do powiedzenia. Używałem Instagrama do publikowania zdjęć z moich aktywności, z korzyścią dla przyjaciół i rodziny, a Facebooka do dłuższych komentarzy.

Skradziona tożsamość

Nie muszę dodawać, że nigdy nie naruszyłem zasad X. Moje przekonania polityczne nie są skrajne: definiuję siebie jako konserwatywnego liberała, konserwatystę w moim szacunku dla tradycji i ustalonych instytucji, liberała w moim poparciu dla wolnego handlu, własności prywatnej i ograniczonego rządu. Nienawidzę żadnej grupy ludzi za to, kim są, chociaż zdecydowanie nie lubię niektórych grup za to, co robią, takich jak mordercy, molestujący dzieci i gwałciciele. Prawdopodobnie moje najsilniejsze uprzedzenie, jeśli już, byłoby wobec radykalnych islamistów, którzy kamienują kobiety na śmierć, zrzucają gejów z dachów i ścinają głowy dziennikarzom na oczach oklaskującej ich publiczności. W 1985 r. obroniłem pracę doktorską na Uniwersytecie Oksfordzkim, a od 1988 r. jestem profesorem teorii politycznej na Uniwersytecie Islandzkim, aż do przejścia na obowiązkową emeryturę po osiągnięciu siedemdziesiątki w lutym 2023 r.

Przyznaję, że do tej pory nie przejmowałem się zbytnio cyberbezpieczeństwem. Hasło do mojego konta X nie było zbyt skomplikowane. Jednak 7 grudnia 2023 r. otrzymałem wiadomość od X, że adres e-mail na moim koncie został zmieniony. Nie dokonałem tej zmiany, a teraz nagle nie mogę uzyskać dostępu do konta. Tego samego dnia otrzymałem również wiadomość od X, że na moje konto zalogowano się z telefonu komórkowego z systemem Android w Pleasant Hill w Kalifornii. W dniu 8 grudnia wysłałem raport do X, który został potwierdzony tego samego dnia. Poproszono mnie o podanie nazwy użytkownika, adresu e-mail, ostatniej daty dostępu i numeru telefonu. Niezwłocznie dostarczyłem to wszystko.

Przez jakiś czas nic się nie działo. Następnie, w styczniu zobaczyłem wiadomość online na moim koncie, która z pewnością nie pochodziła ode mnie. 'Cześć, mam na sprzedaż 2 bilety na Taylor Swift do BC Place, Vancouver. Zadzwoń, jeśli jesteś zainteresowany”. Nie miałem pojęcia, kim jest Taylor Swift, ale teraz wiem, że jest słynną piosenkarką. W Islandii, gdzie jestem dość znanym komentatorem spraw bieżących, moje nagłe zainteresowanie jej koncertami spotkało się ze zdziwieniem. Wysłałem nowy raport do X 16 stycznia i ponownie poprosili o moją nazwę użytkownika, adres e-mail, ostatnią datę dostępu i numer telefonu. W międzyczasie założyłem nowe konto, @HGissurarson, aby mieć dostęp do X i czytać ciekawe spostrzeżenia Fergusona, Ridleya, Luttwasa, Lomborga i innych. Ale tego samego dnia, w którym wysłałem drugą skargę dotyczącą zhakowanego konta, otrzymałem wiadomość, że moje nowe konto zostało „zawieszone za naruszenie zasad X z powodu zgłoszenia użytkownika”. W szczególności za: Naruszenie naszych zasad dotyczących unikania zawieszenia”.

Karanie ofiary, a nie sprawcy

Wygląda na to, że mój raport o kradzieży mojego oryginalnego konta, @hannesgi, w końcu dotarł i w rezultacie konto zostało zawieszone. Ale jednocześnie X zawiesił moje nowe konto, nawet jeśli nie zrobiłem nic złego. Próbowałem założyć kolejne nowe konto, @GissurarsonH, ale ono również zostało zawieszone „z powodu zgłoszenia użytkownika”. W szczególności za: Naruszenie naszych zasad dotyczących unikania zawieszenia”. Wielokrotnie próbowałem skorzystać z formularzy dostępnych na stronie X, aby wyjaśnić firmie sytuację: że to moje konto zostało skradzione i że chciałbym, aby zostało mi przywrócone; jeśli nie było to możliwe, że chciałbym założyć nowe konto. Właśnie otrzymałem powtarzające się wiadomości, że moje konta zostały zawieszone z powodu wielokrotnego naruszenia zasad X.

Uważam to wszystko za niezwykłe. Dla mnie osobiście utrata dostępu do X nie miała większego znaczenia. Nie byłem zależny finansowo ani w żaden inny sposób od tego konta. Ale dlaczego zostałem zawieszony z moim adresem e-mail, skoro ktoś inny włamał się na moje konto, zmienił dołączony do niego adres e-mail i wysyłał wiadomości w moim imieniu? Czy należy karać ofiarę, a nie sprawcę? Ja byłem niewinny, haker był winny i spodziewałem się, że X z łatwością go znajdzie, ponieważ znał jego adres e-mail i prawdopodobnie również numer telefonu w Pleasant Hill w Kalifornii. Fałszywe podszywanie się jest przestępstwem w Kalifornii zgodnie z § 529 stanowego kodeksu karnego. X powiedział mi, że po dokładnym i wnikliwym rozpatrzeniu sprawy zawiesił moje konto. Jak można było „starannie i dokładnie rozważyć” zawieszenie osoby, która padła ofiarą kradzieży, zamiast złodzieja?

Zakładam, że prawie wszystkie przypadki X, takie jak mój, są rozwiązywane przez komputery. Intrygujące jest jednak to, że w niektórych wiadomościach do mnie wspomniano o „raportach użytkowników”. Kto miałby monitorować moje imię? Myślę, że niedorzeczne jest zakładanie, że X tak bardzo interesuje się niejasnym profesorem teorii politycznej na Uniwersytecie Islandzkim, że sprawa była na pewnym etapie prowadzona przez ludzi. Ale gdyby tak było, to oczywiście większość pracowników X jest dość lewicowa. Wystarczyłoby im szybkie spojrzenie na moje konta w mediach społecznościowych, by stwierdzić, że nie jestem ich ulubieńcem.

Forum wolności słowa

X jest, podobnie jak inne media społecznościowe, forum, na którym ludzie mogą znaleźć i skontaktować się z innymi o podobnych zainteresowaniach. Powinien zezwalać na wolność słowa, na ile to możliwe, choć oczywiście nie na podburzanie czy nawoływanie do przemocy. To było przerażające, kiedy Twitter, wraz z innymi popularnymi mediami społecznościowymi, usunął konto prezydenta Stanów Zjednoczonych i kiedy stłumił sceptyczne głosy na temat epidemii COVID-19 i stłumił wszystkie doniesienia o laptopie Huntera Bidena przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku. Niektórzy mogą sprzeciwić się temu, że X jest spółką prywatną. Jednak, jak argumentuje profesor Richard Epstein, czasami uzasadnione jest traktowanie platform mediów społecznościowych jako wspólnych przewoźników. Hotele i restauracje nie mogą odmawiać usług osobom ze względu na ich rasę; drogi i mosty są otwarte dla osób obu płci; a firmy telefoniczne nie mogą wykluczać Arabów lub Żydów jako klientów. Muszę jednak przyznać, że nadal nie rozumiem, dlaczego zostałem zawieszony w X.