fbpx

Rosnące koszty żywności dla irlandzkich rodzin

Bez kategorii - 23 sierpnia, 2025
Rosnące koszty żywności stały się palącym problemem dla irlandzkich konsumentów, powodując znaczne obciążenie budżetów domowych. W istocie, wraz z rosnącymi cenami artykułów spożywczych, rodziny w całej Irlandii borykają się z wyzwaniem, jakim jest zapewnienie sobie podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, a sytuację tę pogarsza globalna presja gospodarcza i niedociągnięcia w polityce krajowej.
Kwestia ta, szeroko omawiana podczas niedawnej debaty w Dáil Éireann w dniu 9 lipca 2025 r., podkreśla pilną potrzebę rozwiązań systemowych w celu zmniejszenia obciążenia irlandzkich gospodarstw domowych i wsparcia kluczowego sektora rolnego w kraju.
Irlandzki Centralny Urząd Statystyczny (CSO) donosi, że ceny artykułów spożywczych wzrosły o prawie 40% w ciągu ostatnich czterech lat, znacznie przewyższając 21% wzrost wskaźnika cen konsumpcyjnych w tym samym okresie.
Ta dysproporcja przekłada się na dodatkowe 3000 euro rocznie na rachunki spożywcze przeciętnej rodziny w porównaniu do 2021 r., co w znacznym stopniu obciąża gospodarstwa domowe o niskich i średnich dochodach.
Badanie nastrojów konsumentów unii kredytowych podkreśla również niestabilną sytuację finansową wielu z nich, przy czym 15% irlandzkich konsumentów nie jest w stanie poradzić sobie z nagłą sytuacją finansową o wartości 1000 euro.
Dla tych rodzin cotygodniowe zakupy stały się zniechęcającym ćwiczeniem w ustalaniu priorytetów.
Raport McKinsey i EuroCommerce, The State of Grocery Retail 2025: Europa, dostarcza szerszego kontekstu, zauważając, że podczas gdy sprzedaż artykułów spożywczych w całej Europie wzrosła o 2,4% w 2024 r., Było to spowodowane inflacją cen żywności o 2,3% i skromnym wzrostem wolumenu o 0,2%.
Jednak w Irlandii wpływ inflacji był szczególnie dotkliwy, a niektóre podstawowe produkty odnotowały drastyczne podwyżki cen. W Dáil liderka Sinn Féin Mary Lou McDonald wskazała na 54-procentowy wzrost cen cukru, 48-procentowy wzrost cen jagnięciny i 55-procentowy wzrost cen filetów z dorsza, co ilustruje nieustanną presję na wzrost kosztów żywności.
Liczby te są zgodne z danymi GUS, według których ceny masła wzrosły o 1,10 euro za funt, sera cheddar o 95 centów za kilogram, a mleka o 27 centów za litr w ciągu ostatniego roku.
Zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw, w tym trwające skutki wojny na Ukrainie i wyzwania związane z odbudową po pandemii Covid-19, nadal znacząco przyczyniają się do wzrostu cen.
Raport McKinsey wskazuje również na niestabilne łańcuchy dostaw i wysoką presję kosztową jako kluczowe czynniki, a irlandzcy rolnicy stanęli w obliczu prawie 20% wzrostu kosztów produkcji w ciągu ostatniego roku.
Kwestią, która była wielokrotnie podkreślana w Dail w ostatnich miesiącach, jest fatalny stan irlandzkiego rolnictwa, przy czym wielu posłów zauważyło, że 68% gospodarstw zarobi mniej niż 30 000 euro w 2023 r., a średni dochód gospodarstwa wyniesie zaledwie 20 000 euro. To obciążenie finansowe producentów nieuchronnie przenosi się na konsumentów, ponieważ rolnicy zmagają się z rosnącymi kosztami energii, pracy i przestrzegania przepisów środowiskowych.
Sprzedawcy detaliczni również znajdują się pod obserwacją, a oskarżenia o zawyżanie cen podsycają niezadowolenie społeczne. Socjaldemokrata Cian O’Callaghan argumentował w Dáil, że brak przejrzystości w marżach zysku supermarketów rodzi nieufność, ponieważ główni detaliści, tacy jak Aldi, Lidl i Dunnes Stores, nie publikują danych o zyskach w Irlandii.
W raporcie McKinsey zauważono, że podczas gdy dyskonty, takie jak Aldi i Lidl, uzyskały wzrost udziału w rynku o 0,2 punktu procentowego w 2024 r., osiągając 23,2% w całej Europie, prywatne marki własne odnotowały wzrost udziału ilościowego o 0,3 punktu procentowego. W Irlandii to przesunięcie w kierunku dyskontów i marek własnych odzwierciedla dążenie konsumentów do oszczędzania pieniędzy, ale raport wskazuje również, że 25% europejskich konsumentów w 2024 r. kupiło produkty premium, co jest trendem napędzanym przez kupujących o wyższych dochodach.
Z kolei irlandzkie rodziny, szczególnie te o stałych dochodach, częściej decydują się na tańsze alternatywy, aby poradzić sobie z rosnącymi kosztami.
Konkurencyjny rynek spożywczy, jak podkreślono w raporcie McKinsey, wywiera dodatkową presję na rentowność sprzedawców detalicznych, przy niskim wzroście wolumenu o 0,2% rocznie do 2030 r. w całej Europie.
W Irlandii przekłada się to na trudne środowisko, w którym przenoszenie wzrostu kosztów na konsumentów jest trudne bez ryzykowania udziału w rynku.
Raport identyfikuje cztery kluczowe praktyki wśród odnoszących sukcesy sklepów spożywczych, w tym wysoki udział marek własnych, przyjemne doświadczenia w sklepie, doskonałą jakość produktów i niskie ceny, jednocześnie zauważając, być może wbrew intuicji, że środki takie jak programy lojalnościowe lub zrównoważona oferta nie napędzają znacząco wzrostu.
Dla irlandzkich konsumentów skupienie się na niskich cenach ma kluczowe znaczenie, jednak w rzeczywistości, zgodnie z ankietą Irish Independent, koszt typowego koszyka zakupów wzrósł o 22% w ciągu trzech lat, a same ceny mięsa wzrosły o 22% w ciągu ostatniego roku.
W irlandzkim dyskursie politycznym powszechnie przyjmuje się, że aspekty szerszego kontekstu gospodarczego zaostrzają te wyzwania. Koszty energii, które wzrosły o ponad jedną trzecią w ciągu czterech lat, oraz trwający kryzys mieszkaniowy spowodowały dalszą erozję dochodu rozporządzalnego.
Raport McKinsey przewiduje, że Europa Zachodnia, w tym Irlandia, odnotuje tylko 0,1% rocznego wzrostu wolumenu do 2030 r., co podkreśla potrzebę doskonałości operacyjnej i zróżnicowania wśród sprzedawców detalicznych.
Tymczasem liczba dzieci żyjących w ubóstwie w Irlandii niemal podwoiła się do ponad 100 000 w 2024 r., co stanowi wyraźne przypomnienie o ludzkich żniwach rosnących kosztów.
W Irlandii 57% konsumentów wyraża również zaniepokojenie bardzo przetworzoną żywnością i stosowaniem pestycydów, a 47% planuje kupować więcej świeżych produktów. Jednak barierą pozostaje przystępność cenowa, ponieważ 58% wybrałoby tańszą importowaną żywność zamiast lokalnych produktów, zagrażając zrównoważonemu rozwojowi irlandzkiego sektora rolnego, który zatrudnia 173 000 osób i odpowiada za 10% eksportu.
W raporcie podkreślono również 3% spadek chęci konsumentów do kupowania produktów przyjaznych dla środowiska, co odzwierciedla przedkładanie kosztów nad zrównoważony rozwój.
Reakcje irlandzkiego rządu spotkały się z krytyką. Taoiseach Micheál Martin bronił irlandzkich interwencji w zakresie kosztów utrzymania jako jednych z najbardziej znaczących w Europie, jednak krytycy mogą przekonująco argumentować, że nie rozwiązują one kwestii strukturalnych.
Rozważane są propozycje zwiększenia uprawnień Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów (CCPC) i przyznania organowi regulacyjnemu ds. rolno-spożywczych uprawnień do żądania przejrzystości cen, ale wielu uważa je za niewystarczające.
Analiza CCPC z 2023 r. nie znalazła dowodów na nieprawidłowości w funkcjonowaniu rynku, co popiera Retail Ireland, argumentując, że niskie marże odzwierciedlają raczej presję łańcucha dostaw niż spekulację. Punktem spornym pozostaje jednak brak odpowiedzialności sprzedawców detalicznych.
Patrząc w przyszłość, raport McKinsey sugeruje, że sklepy spożywcze muszą skupić się na wydajności operacyjnej i zróżnicowaniu, aby prosperować, a modernizacja IT i odporność łańcucha dostaw stają się priorytetami dla europejskich dyrektorów generalnych.
W Irlandii wspieranie lokalnych rolników poprzez ukierunkowane dotacje i zajęcie się kosztami mieszkaniowymi mogłoby złagodzić presję konsumentów, jak zasugerował ekonomista UCC Oliver Browne.
Irlandzkie Stowarzyszenie Dostawców Mleka Creamery ostrzegło, że era „taniej żywności” dobiegła końca, a zdanie to powtórzył minister rolnictwa Martin Heydon, który powołuje się na utrzymujący się wzrost kosztów produkcji.
W związku z potencjalnymi amerykańskimi taryfami celnymi i globalną niepewnością, droga do stabilności cen pozostaje niepewna.
Irlandzkie rodziny stoją obecnie w obliczu złożonego kryzysu, w którym rosnące koszty żywności krzyżują się z wyzwaniami gospodarczymi i społecznymi. Większa przejrzystość sprzedawców detalicznych, solidne wsparcie dla rolnictwa i innowacyjne interwencje polityczne są niezbędne, aby zmniejszyć ich obciążenie.
Na razie rachunki za zakupy i artykuły spożywcze pozostają bolesnym przypomnieniem o kruchości irlandzkich budżetów domowych, wymagając pilnych działań w celu zapewnienia przystępności cenowej i stabilności dla wszystkich.

Wyzwania w sektorze spożywczym rodzą również pytania o szerszy model gospodarczy Irlandii. Silne uzależnienie od globalnego importu podstawowych produktów, w połączeniu z regulacjami środowiskowymi, które zwiększają koszty produkcji krajowej, doprowadziło do sytuacji, w której irlandzcy konsumenci są narażeni zarówno na międzynarodową zmienność, jak i krajową sztywność. Ekonomiści twierdzą, że podczas gdy unijne strategie Zielonego Ładu i Farm-to-Fork mają na celu długoterminowy zrównoważony rozwój, nakładają one krótkoterminowe obciążenia, które sprawiają, że podstawowe towary są mniej dostępne. Dla wielu gospodarstw domowych środki te są oderwane od bezpośredniej rzeczywistości.

Inną pojawiającą się kwestią jest przepaść między obszarami wiejskimi i miejskimi w zakresie dostępu i przystępności cenowej. W społecznościach wiejskich, gdzie gospodarstwa domowe są często bliżej produkcji, ceny żywności mogą paradoksalnie być wyższe ze względu na marże transportowe i dystrybucyjne. W międzyczasie konsumenci miejscy muszą stawić czoła większej konkurencji w zakresie ograniczonej podaży i wyższym kosztom ogólnym sprzedaży detalicznej, które również są przenoszone na nich. Ten nierównomierny wpływ grozi pogłębieniem nierówności społecznych i regionalnych, szczególnie w hrabstwach, które już doświadczają spadku demograficznego.

Implikacje polityczne są znaczące. Rosnące koszty żywności przyczyniają się do szerszego niezadowolenia z rządowego zarządzania inflacją, mieszkalnictwem i płacami. Frustracja społeczna jest widoczna w sondażach, w których presja związana z kosztami utrzymania konsekwentnie plasuje się jako największe zmartwienie wyborców. Bez zdecydowanych reform strukturalnych, kryzys może przekształcić się w długoterminową polityczną linię podziału.