fbpx

Konserwatyści na Cyprze powtarzają „zasady z Kilkenny” i wskazują kierunek transformacji

Energia - 2 kwietnia, 2024

Na zakończonej właśnie konferencji ECR na Cyprze konserwatyści ocenili zieloną politykę Komisji Europejskiej i wskazali na kilka luk i ograniczeń w tym podejściu. W ten sposób prelegenci potwierdzili również istotę Zasad Kilkenny, które wyłoniły się z poprzedniej konferencji w Irlandii w listopadzie ubiegłego roku.

Zaledwie kilka miesięcy po konferencji w Kilkenny stało się jasne, jak wąskie jest podejście Komisji Europejskiej do transformacji ekologicznej. Po pierwsze, podejście to koncentruje się na redukcji emisji dwutlenku węgla bez uwzględnienia szerszych konsekwencji dla konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju związanych z kombinacją polityk wybraną w celu osiągnięcia takiej redukcji, niezmiennie zauważali prelegenci.

Rzeczywiście, osiągnięcie redukcji emisji dwutlenku węgla ma niewielkie znaczenie, jeśli proponowana ścieżka polityki nie zapewnia zrównoważonego rozwoju społecznego i gospodarczego wdrażanych środków. Innymi słowy, mogą istnieć przypadki, w których europejskie przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe nie mogą sobie pozwolić na alternatywne źródła energii, ponieważ nie są one dostępne lub, mówiąc prościej, są zbyt drogie. W związku z tym te krytyczne aspekty powinny zostać dokładnie ocenione, a środki zaradcze zbadane i zaproponowane.

Alternatywnie, jeśli polityka transformacji zostanie wdrożona niezależnie od tego, jak miało to miejsce do tej pory, Europa będzie musiała stracić konkurencyjność na rzecz gospodarek, które nie przestrzegają tych samych standardów. W rezultacie Europejczycy nieuchronnie doświadczyliby obniżenia standardów życia z własnej winy.

Co więcej, polityka transformacji została wdrożona bez należytego uwzględnienia jej kosztów dla środowiska, nie tylko dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Dotyczy to wydobycia i późniejszego przetwarzania kluczowych surowców, które mają daleko idące konsekwencje dla środowiska. Takie implikacje nie zostały w przejrzysty sposób przedstawione opinii publicznej, ponieważ najprawdopodobniej Europejczycy zareagowaliby negatywnie. W rzeczywistości czyste powietrze w Europie odbywa się również kosztem ludności w krajach rozwijających się, która ponosi konsekwencje degradacji środowiska ich gleby i powietrza – ludności, która często żyje pod rządami autorytarnych reżimów.

W tym kontekście europejscy konserwatyści proponują program transformacji skoncentrowany na pragmatyzmie i pomocniczości, przy jednoczesnej należytej ochronie naszej planety. Pragmatyzm oznacza, że polityka transformacji musi uwzględniać specyfikę naszych terytoriów i opierać się na dostępnej technologii. Podczas gdy odnawialne źródła energii mają coraz większy udział w dostawach energii, wciąż daleko im do zapewnienia dużego i stabilnego źródła energii. Wynika to z obecnych ograniczeń w produkcji energii ze źródeł odnawialnych i magazynowaniu jej do wykorzystania w przyszłości.

Różnice geograficzne również wpływają na różną zdolność państw UE do generowania energii odnawialnej. W rezultacie energia wytwarzana z gazu i energii jądrowej powinna być szerzej badana. We wszystkich tych kwestiach prelegenci zgodzili się, że UE nie powinna ograniczać się do wąskiego podejścia ideologicznego, ale raczej wykorzystać okazję do wykorzystania transformacji w celu zbudowania nowego paradygmatu dla przyszłego dobrobytu.

Stawka jest zdecydowanie zbyt ważna dla naszej przyszłości. Europejska opinia publiczna już to zauważyła.