Zdrowie - 20 czerwca, 2025

Gruźlica bydła (bTB) jest chorobą odzwierzęcą atakującą bydło, dzikie zwierzęta, a czasami także ludzi. Pozostaje trwałym i złożonym wyzwaniem dla irlandzkiego sektora rolnego, zagrażając rentowności rolników i szerszego przemysłu rolno-spożywczego.
Wraz ze wzrostem wskaźników zakażeń w stadzie z 4,31% w 2022 r. do 6,04% w 2024 r. (wzrost o 36%) i prognozami Irelands Farmers Journal szacującymi ponad 63 000 reaktorów (osób, u których zdiagnozowano chorobę) do początku 2026 r., Irlandia stoi w obliczu krytycznego punktu w swoich wysiłkach na rzecz kontroli i eliminacji tej choroby.
Wyzwania dla Irlandii pogłębia fakt, że w przeszłości istniały poważne rozbieżności między irlandzką społecznością rolniczą a Departamentem Rolnictwa, Żywności, Morza i Rybołówstwa w zakresie operacyjnych i kosztowych aspektów prób wyeliminowania choroby; chociaż obecnie ma miejsce szeroko zakrojony proces zaangażowania zainteresowanych stron w celu opracowania nowej strategii, kierowany przez obecnego ministra Martina Heydona.
Nastąpiło to po uruchomieniu poprzedniej iteracji strategii zwalczania gruźlicy bydła w 2021 r., która sama była poprzedzona organem dyskusyjnym zainteresowanych stron, Forum TB, które zostało ustanowione w 2018 r. i które nadal trwa.
Strategia ta określiła szereg działań mających na celu nie tylko zwalczanie przenoszenia gruźlicy bydła na bydło, ale przede wszystkim borsuka na bydło. Miało to kluczowe znaczenie, ponieważ Irlandia doświadczyła czegoś w rodzaju odrodzenia się choroby, a zachorowalność stad osiągnęła poziom niespotykany od 2003 roku. Częściowo było to również spowodowane znacznym wzrostem liczby stad bydła mlecznego w Irlandii.
Zarówno Irlandzkie Stowarzyszenie Rolników (IFA), jak i Irlandzkie Stowarzyszenie Hodowców Bydła i Owiec (ICSA) wyraziły jednak krytykę dotyczącą niewystarczającego finansowania programu zwalczania.
Irlandzki program zwalczania gruźlicy, dostosowany do dyrektyw UE, ma na celu zmniejszenie zachorowalności stad i osiągnięcie statusu „oficjalnie wolnego od gruźlicy” (OTF), który to cel został osiągnięty przez 17 krajów UE, w których częstość występowania gruźlicy w stadach wynosi poniżej 0,1% przez sześć kolejnych lat.
Jednak obecna trajektoria Irlandii i wskaźniki zachorowalności stad plasują ją wśród siedmiu państw członkowskich UE zależnych od programów zwalczania, obok Bułgarii, Chorwacji, Grecji, Węgier, Malty i Rumunii. Utrzymywanie się choroby zagraża irlandzkiemu rynkowi eksportowemu produktów rolno-spożywczych o wartości 13 miliardów euro, w szczególności eksportowi wołowiny do krajów OTF, które wymagają rygorystycznych kontroli przemieszczania.
Głównym wyzwaniem w irlandzkich wysiłkach na rzecz zwalczania gruźlicy bydła jest rola dzikich zwierząt, w szczególności borsuka euroazjatyckiego, jako „rezerwuaru choroby”.
Borsuki są odpowiedzialne za około 40% przypadków rozpadu stad, przenosząc gruźlicę na bydło poprzez bezpośredni kontakt lub zanieczyszczenie środowiska. Irlandzka strategia zarządzania dziką fauną i florą obejmuje ukierunkowany coroczny ubój borsuków na obszarach wysokiego ryzyka oraz rozwijający się program szczepień borsuków przy użyciu doustnej szczepionki BCG.
Poprzedni minister rolnictwa Irlandii, Charlie McConalogue, przedstawił historyczny wymiar tego aspektu kryzysu. W odpowiedziach parlamentarnych stwierdził na przykład, że kwestia dzikich borsuków, u których zdiagnozowano nosicielstwo bakterii wywołującej gruźlicę bydła, została po raz pierwszy zidentyfikowana w Irlandii dopiero w 1974 r., chociaż przyjęto, że jej znaczenie nie było w pełni zrozumiałe na tym etapie.
Następnie w latach 80-tych przeprowadzono projekt East Offaly, który ostatecznie dostarczył ostatecznych dowodów na rolę borsuków w epidemiologii gruźlicy. Następnie w latach 1997-2002 przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę badania na obszarach hrabstw Donegal, Monaghan, Kilkenny i Cork. Co najważniejsze, badanie to wykazało znaczne zmniejszenie (od dwukrotnego do czterokrotnego) zachorowalności na gruźlicę na obszarach, z których usunięto borsuki w porównaniu z obszarami, z których ich nie usunięto.
Od 2018 r. szczepienia objęły 30% obszaru objętego programem, a od tego roku planowane jest ograniczenie uboju borsuków.
Pomimo tych wysiłków, wyzwania nadal istnieją. Wybijanie borsuków, choć skuteczne w zmniejszaniu częstości występowania stad (o czym świadczy również 56% redukcja na obszarach wysokiego ryzyka w Anglii w latach 2013-2021), spotyka się z krytyką etyczną i sprzeciwem opinii publicznej.
Irish Wildlife Trust stoi na czele takiej krytyki etycznej. Wielokrotnie wyrażała swój sprzeciw wobec stosowania uboju borsuków jako techniki zwalczania gruźlicy bydła w Irlandii. The Trust utrzymuje stanowisko, że borsuki nie ponoszą winy za gruźlicę bydła w krajowym stadzie, a czynniki takie jak bezpieczeństwo biologiczne gospodarstw i zagęszczenie bydła są bardziej znaczące.
Krytycy argumentowali również, że podejście do szczepień jest zbyt skomplikowane, wymagając odławiania i podawania na rozległych obszarach wiejskich. Istnieje również pogląd, że zwiększanie skali szczepień w celu zastąpienia uboju pozostaje zbyt powolnym procesem, utrudnionym przez ograniczenia zasobów i sugestie, że inne dzikie zwierzęta, takie jak jelenie, mogą również przyczyniać się do przenoszenia gruźlicy. Ponieważ jednak ich rola jest mniej zbadana, komplikuje to kompleksowe zarządzanie dzikimi zwierzętami.
Dodatkowe aspekty problemu związane ze zmniejszeniem liczby zakażeń lub reaktorów wynikają z historycznego uzależnienia Irlandii od pojedynczej śródskórnej porównawczej próby tuberkulinowej szyjki macicy (SICCT).
Chociaż badanie SICCT jest wymagane przez przepisy UE, jego czułość wynosi jedynie 55-80%. Przyczyniło się to do tego, że testy nie wykryły utajonych infekcji, a tym samym pozwoliły na niewykryte przenoszenie wirusa w stadach. Chociaż istnieje alternatywny test (test interferonu-gamma (IFN-γ)), który może być stosowany w stadach wysokiego ryzyka, krytycy, w tym rolnicy, wskazali, że chociaż wykrywa on infekcje wcześniej, daje również więcej wyników fałszywie dodatnich, co prowadzi do niepotrzebnego uboju.
Biorąc to pod uwagę, Irlandia uczestniczyła w badaniach finansowanych przez UE, takich jak projekt BovTB Horizon 2020 w celu opracowania zaawansowanych testów diagnostycznych, ale wynikające z nich innowacje nie zostały jeszcze szeroko wdrożone.
Przeciwdziałanie gruźlicy w Irlandii jest również pogarszane przez tradycyjną i wysoce aktywną sieć handlu bydłem w tym kraju. Takie wysokie wskaźniki przemieszczania, szczególnie przez targi hodowlane i do Wielkiej Brytanii, zostały powiązane z umożliwieniem transmisji ze stad wysokiego ryzyka.
Aby temu zaradzić, irlandzki Departament Rolnictwa i UE zaproponowały środki, takie jak 30-dniowe badanie przed przemieszczeniem na mocy rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2020/689. Wymagało to od rolników, którzy chcieli utrzymać status stada wolnego od gruźlicy, a tym samym ich zdolność do handlu na otwartym rynku, poddania się badaniu na gruźlicę w ciągu 30 dni przed przemieszczeniem (np. sprzedażą w stadninie) lub w ciągu 30 dni po przemieszczeniu do stada.
Propozycja ta spotkała się z głośnym sprzeciwem irlandzkich organizacji rolniczych, takich jak Irish Farmers Association, które obawiały się, że proponowane wprowadzenie 30-dniowego testu przed przemieszczeniem „poważnie zakłóci obrót zwierzętami i obciąży program dodatkowymi kosztami, jednocześnie robiąc niewiele lub nic w celu ograniczenia gruźlicy”.
IFA zdecydowanie zasugerowała również, że dodatkowe wymagania testowe były spowodowane bardziej zyskiem finansowym niż koniecznością naukową. Jej rzecznik przemawiający w 2020 r. ujął to w następujący sposób: „Musimy zająć się prawdziwymi przyczynami gruźlicy, a nie wkładać kolejne koło do pociągu z sosem do testowania gruźlicy
Podczas gdy irlandzki Departament Rolnictwa, Żywności i Morza (DAFM) zwiększa fundusze na testy i rekompensaty, rolnicy nadal obawiają się, że obecny szacowany koszt dla nich w wysokości 150 mln euro (pod względem testów i utraconych produktów) będzie kontynuowany. Rolnicy zbyt dobrze pamiętają decyzję Finansowej Grupy Roboczej Forum TB, która odroczyła dyskusje na temat dodatkowych płatności w lutym 2023 roku. Pozostawiło to utrzymujące się poczucie niepewności ekonomicznej.
Zapewnienie, że dodatkowe testy są w pełni finansowane przez państwo, jest zatem postrzegane przez rolników i ich organizacje przedstawicielskie jako kluczowe dla utrzymania wsparcia rolników, zwłaszcza że rentowność jest już nadwyrężona przez rosnące koszty nakładów i niestabilność rynku międzynarodowego.
Wiele wskazuje jednak na to, że irlandzki rząd poważnie podchodzi do tych i innych obaw.
Desperacko chce uniknąć powtórzenia się sytuacji podobnej do tej, która miała miejsce w 2023 r., kiedy to dostawy wołowiny do Chin zostały zawieszone po potwierdzeniu odosobnionego przypadku nietypowego BSE u krowy.
Forum Interesariuszy Gruźlicy Bydła i inicjatywa ministra Martina Heydona 2025 mająca na celu zresetowanie programu zwalczania gruźlicy, po szczycie interesariuszy w dniu 8 maja, podkreśliły oparte na nauce propozycje wspierania stad wolnych od gruźlicy, ograniczenia przenoszenia choroby przez dzikie zwierzęta, poprawy wczesnego wykrywania, poprawy bezpieczeństwa biologicznego i zarządzania zwierzętami wysokiego ryzyka. Wysiłki te opierają się na strategii zwalczania gruźlicy przedstawionej na stronie www.bovinetb.ie, która obejmuje współfinansowanie przez UE szkoleń i rekompensat.
Utrzymują się jednak napięcia między zainteresowanymi stronami. Rolnicy domagają się gwarancji uniknięcia dodatkowych kosztów, podczas gdy eksperci naukowi i weterynaryjni naciskają na solidne środki mające na celu odwrócenie rosnącej liczby zachorowań. Zrównoważenie tych priorytetów wymaga przywództwa w całym spektrum politycznym, organizacjach rolniczych i prywatnych lekarzach weterynarii, którzy codziennie odgrywają rolę w testowaniu i doradzaniu rolnikom.
Oczywiste jest zatem, że zdecydowane działania i wspólne przywództwo będą miały zasadnicze znaczenie dla ochrony rodzin rolników i zabezpieczenia przyszłości irlandzkiej wołowiny i gospodarki rolnej.