fbpx

Bomba w Omagh w 1998 roku. W kierunku sprawiedliwości czy dalszego rozczarowania?

Prawna - 3 lutego, 2025
W sobotę 15 sierpnia 1998 r. małe miasteczko Omagh w hrabstwie Tyrone w Irlandii Północnej zostało zdewastowane przez bombę terrorystyczną, która zabiła dwadzieścia dziewięć osób i dwoje nienarodzonych dzieci, poważnie raniąc dwieście pięćdziesiąt osób. Osoby zamordowane w wyniku wybuchu pochodziły ze wszystkich grup społecznych, w tym głównych wyznań religijnych, katolickich i protestanckich. Wśród zabitych znalazło się również dwóch hiszpańskich turystów.
Wydarzenie to będzie postrzegane jako najgorsze okrucieństwo terrorystyczne w długim tragicznym katalogu horrorów od wybuchu konfliktu w Irlandii Północnej w 1969 roku.
Odpowiedzialność za bombę w Omagh została szybko przypisana grupie terrorystycznej Real Irish Republican Army (RIRA – odłam Tymczasowej Irlandzkiej Armii Republikańskiej), która była brutalnie wroga warunkom pokojowym Porozumienia Wielkopiątkowego.
Kolejne dziesięciolecia były jednak świadkami długiej i złożonej serii dochodzeń, spraw sądowych, roszczeń i roszczeń wzajemnych w odniesieniu do tego, czy tragicznemu wydarzeniu można było zapobiec lub czy podjęto w odpowiednim czasie działania, które mogłyby zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych i liczbę osób okaleczonych w wyniku eksplozji.
Rzeczywiście, pomimo faktu, że północnoirlandzka policja, działająca wówczas pod nazwą Royal Ulster Constabulary (RUC), natychmiast utworzyła zespół dochodzeniowy ds. bomb w Omagh, dopiero w 2002 r. uzyskano pierwszy wyrok skazujący przeciwko Colmowi Murphy’emu, który został pierwotnie aresztowany w związku z zamachem bombowym w 1999 r. w ramach wspólnego śledztwa RUC i An Garda Síochána (policja irlandzka).
Murphy został skazany na 14 lat więzienia po tym, jak został uznany przez Specjalny Sąd Karny w Dublinie za winnego spisku w celu spowodowania zamachu bombowego w Omagh. Został jednak oczyszczony z zarzutów w ponownym procesie w 2010 r., po tym jak dowody z przesłuchań An Garda Síochána zostały uznane za niedopuszczalne.
Do tego czasu Murphy i pięciu innych mężczyzn zostało już uznanych za odpowiedzialnych w sprawie cywilnej wszczętej przez rodziny ofiar w 2008 roku.
Twierdzenia o niewykorzystanych szansach na zapobieżenie atakowi zostały po raz pierwszy publicznie ujawnione w lipcu 2001 r., kiedy gazeta Sunday People wydrukowała rewelacje i zarzuty mężczyzny, który opisał siebie jako byłego agenta brytyjskich sił bezpieczeństwa działającego w szeregach dysydenckich republikanów i któremu nadano nazwisko Kevin Fulton.
Fulton twierdził, że przed eksplozją przekazał RUC istotne informacje wywiadowcze na temat ataku.
Doprowadziło to do tego, że biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Policji Irlandii Północnej rozpoczęło dochodzenie w sprawie tych roszczeń w sierpniu 2001 roku.
Dochodzenie miało na celu ustalenie:
  • Jeśli odpowiednie informacje były dostępne dla RUC przed zamachem;
  • Jeśli takie informacje istniały, to czy RUC odpowiednio na nie zareagował;
  • Czy informacje wywiadowcze będące w posiadaniu RUC były odpowiednio udostępniane i wykorzystywane przez zespół dochodzeniowy ds. bomb w Omagh.
W raporcie z dochodzenia opublikowanym w grudniu 2001 r. stwierdzono, że chociaż osoba znana jako Kevin Fulton pięciokrotnie przekazywała swojemu przełożonemu w brytyjskich siłach bezpieczeństwa informacje dotyczące domniemanej działalności terrorystycznej dysydentów w okresie od czerwca do sierpnia 1998 r., nigdy nie twierdziła, że bomba jest przeznaczona dla Omagh.
Rzecznik Praw Obywatelskich Policji stwierdził, że „biorąc pod uwagę wszystkie informacje dostarczone przez Kevina Fultona, które stały się dostępne w trakcie tego dochodzenia, obiektywny wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich Policji jest taki, że nawet gdyby podjęto rozsądne działania w odniesieniu tylko do tych danych wywiadowczych, jest mało prawdopodobne, aby można było zapobiec bombie w Omagh”.
Rzecznik Praw Obywatelskich Policji miał również zbadać kluczowe twierdzenie, że w dniu 4 sierpnia 1998 r. policja otrzymała anonimowy telefon, w którym stwierdzono, że „nieokreślony atak zostanie przeprowadzony na policję w Omagh w dniu 15 sierpnia 1998 r.”. Później okazało się, że podczas gdy policjant, który odebrał telefon, poinformował Oddział Specjalny RUC, wskazując, że jest to poważne zagrożenie, Oddział Specjalny odrzucił telefon jako „wpadkę przemytników”.
Rzecznik Praw Obywatelskich Policji miał ostatecznie poinformować, że chociaż zdecydowanie uważa, że te istotne informacje nie zostały prawidłowo przetworzone, „nie jest możliwe stwierdzenie, jaki wpływ miałyby inne działania między 4 sierpnia 1998 r. a 15 sierpnia 1998 r., ani czy działania inne niż te podjęte przez Oddział Specjalny mogłyby zapobiec bombie w Omagh”.
Raport zakończył się surowym potępieniem postępowania RUC:
„Ten raport dotyczy niepowodzenia przywództwa. Rzecznik Praw Obywatelskich Policji dostrzega i uznaje presję, obciążenia i osobiste ryzyko, z jakimi borykają się członkowie RUC, zajmując się aktami terroryzmu i okrucieństwami na skalę zamachu bombowego w Omagh. Ofiary, ich rodziny i funkcjonariusze RUC zostali zawiedzeni wadliwym przywództwem, złym osądem i brakiem pilności”.
Ustalenia zostały kategorycznie odrzucone przez PSNI, a ówczesny komendant policji Ronnie Flanagan opisał raport rzecznika policji jako „niesprawiedliwy, dokładny i rygorystyczny”.
PSNI odrzuciło również oskarżenia o brak współpracy ze śledczymi Rzecznika Praw Obywatelskich. PSNI podkreśliło, że śledczy Rzecznika Praw Obywatelskich otrzymali „bezprecedensowy dostęp do systemów i informacji”. PSNI odrzuciło oskarżenia o wadliwe przywództwo, zły osąd i brak pilności.
W ciągu 24 lat od wydania Raportu nie doszło do znaczącego pogodzenia tych radykalnie rozbieżnych interpretacji działań podjętych przed i po okrucieństwie.
Polityczne skutki ataku były również znaczące, szczególnie w odniesieniu do zapewnień rodzin ofiar, że ich apele do kolejnych irlandzkich rządów w sprawie ustanowienia transgranicznego dochodzenia nie otrzymały żadnego wsparcia. Presja na przeprowadzenie takiego dochodzenia była prowadzona przez Michaela Gallaghera reprezentującego Grupę Wsparcia i Samopomocy w Omagh.
Zgodnie z poufnym raportem opracowanym przez Grupę w 2012 roku, istnieją szczegółowe dowody na poparcie twierdzeń, że RUC, An Garda Siochana, MI5 i FBI nie podzieliły się ważnymi informacjami wywiadowczymi dotyczącymi Prawdziwej IRA w miesiącach poprzedzających okrucieństwo.
Roszczenia te zostały odrzucone przez irlandzkie rządy na podstawie kompleksowego przeglądu w 2018 r. wniosku złożonego przez Omagh Support and Self Help Group przez ówczesnego irlandzkiego ministra sprawiedliwości Charliego Flanagana.
W wyniku przeglądu stwierdzono, że „nie przedstawiono istotnych nowych i wiarygodnych dowodów wykroczeń ze strony państwa lub jego agencji, które uzasadniałyby wszczęcie publicznego dochodzenia”. Stanowisko to pozostało niezmienne pomimo wielokrotnych wezwań do przeprowadzenia dochodzenia transgranicznego.
Wielka Brytania przychyliła się jednak do wniosku o przeprowadzenie ustawowego dochodzenia. W lutym 2024 r. sekretarz stanu ds. Irlandii Północnej powołał publiczne dochodzenie w sprawie zamachu bombowego w Omagh w celu zbadania, czy brytyjskie władze państwowe mogły w rozsądny sposób zapobiec zamachowi bombowemu.
Jego zakres uprawnień powiela niektóre zakresy uprawnień dochodzenia Rzecznika Praw Obywatelskich Policji Irlandii Północnej z 2001 roku. Pod innymi względami ma on jednak szerszy zakres, ponieważ obejmuje „wszelkie inne kwestie, które są istotne dla tego, czy zamachowi bombowemu w Omagh 15 sierpnia 1998 r. mogły zapobiec władze państwowe Wielkiej Brytanii oraz w zakresie, w jakim jest to istotne dla kwestii możliwości zapobieżenia mu przez władze państwowe Wielkiej Brytanii, może to obejmować wymianę informacji i dochodzenia z władzami państwowymi i przez władze państwowe w Republice Irlandii”.
Minister spraw zagranicznych w poprzedniej irlandzkiej administracji, a obecnie Taoieach, Micheál Martin oświadczył w maju 2024 r., że urzędnicy z jego departamentu i Departamentu Sprawiedliwości „współpracowali z zespołem śledczym przed opublikowaniem zakresu zadań i są obecnie w stałym kontakcie”.
Potwierdził również, że państwo irlandzkie będzie nadal w pełni współpracować z brytyjskim dochodzeniem i że dostępnych jest szereg środków zapewniających pomoc, w tym przepisy dotyczące współpracy Gardy z ustawowymi dochodzeniami w Wielkiej Brytanii.
Brytyjskie dochodzenie zdominowało ostatnie cykle informacyjne w Irlandii po podjęciu decyzji o rozpoczęciu czterotygodniowych „przesłuchań upamiętniających i oświadczeń osobistych w Strule Arts Centre w Omagh w dniu 28 stycznia 2025 r.”.
Jest to ważne, ponieważ przesłuchania te są pierwszymi ustnymi przesłuchaniami prowadzonymi przez dochodzenie w celu publicznego upamiętnienia każdej osoby, która zginęła w bombardowaniu, a po drugie, ponieważ zostaną wysłuchane osobiste oświadczenia osób, które zostały ranne lub bezpośrednio dotknięte bombardowaniem.
Dochodzenie stwierdza, że „uzna to szerszy wpływ okrucieństwa na społeczność w Omagh i poza nią”.
Podczas gdy te możliwości są mile widziane przez wiele rodzin ofiar, ważne jest, aby zauważyć obawy wyrażane przez osoby takie jak Claire Hayes, której brat Alan Radford zginął w bombie, gdy miał 16 lat.
Pani Hayes powiedziała, że jest sceptycznie nastawiona do wyników dochodzenia z powodu jej zdaniem ciągłego braku przejrzystości ze strony organów rządowych. Uważa ona, że wyniki dochodzenia ujawnią „bardzo rozwodnioną wersję prawdy”.
Oczywiste jest, że trudna sytuacja rodzin ofiar i agonia, jaką przeżyli po barbarzyńskiej stracie swoich bliskich, nadal rzuca mroczny cień na ich życie.
Można mieć tylko nadzieję, że trwający obecnie proces w końcu pogodzi niektóre rozbieżne i sprzeczne interpretacje, które utrzymywały się od 1998 roku, a także przyniesie jasność, przejrzystość i odpowiedzialność, których rodziny tak bardzo pragną.