fbpx

Prawa własności dla rdzennej ludności

Handel i Ekonomia - 13 lutego, 2024

Dziennik europejski: Reykjavik, maj 2022 r.

Reykjavik jest najbardziej wysuniętą na północ stolicą suwerennego państwa, a zatem miasto było oczywistym miejscem, w którym można było zorganizować seminarium na temat polityki arktycznej, co brukselski think tank New Direction uczynił 23 maja 2022 roku. W moim wystąpieniu na seminarium podkreśliłem, że rdzenni mieszkańcy regionów arktycznych nie powinni być traktowani jak eksponaty muzealne; chcą być postrzegani jako społeczności narodowe, a nie jako strażnicy parków narodowych. Omówiłem w szczególności kwestię wielorybnictwa. Islandczycy odławiają wieloryby wbrew gwałtownym protestom amerykańskich obrońców przyrody. Ale tak naprawdę obrońcy przyrody domagają się, by Islandczycy karmili wieloryby za nich, sami nie mając prawa do korzystania z tych zasobów. To tak, jakby krnąbrny rolnik zapędził swoje krowy na łąkę sąsiada i pozwolił im się tam pasać, ale nie pozwolił drugiemu rolnikowi wykorzystać ich w jakikolwiek sposób, taki jak dojenie ich lub wykorzystywanie mięsa i skóry. Zaobserwowałem, że dwa stada wielorybów odławiane w wodach Islandii, wieloryb płetwiasty i płetwal karłowaty, były w wystarczającej ilości i z pewnością nie groziło im wyginięcie. Rzeczywiście, w wodach Islandii wieloryby każdego roku konsumują według szacunków około sześciu milionów ton owoców morza, takich jak kryl i małe ryby, podczas gdy sami Islandczycy zbierają nieco ponad milion ton ryb. Jeśli amerykańscy obrońcy przyrody chcą, by Islandczycy karmili dla nich wieloryby, to powinni za to zapłacić.

Ochrona wymaga ochraniaczy

Połów wielorybów był i jest tradycyjną praktyką wśród rdzennej ludności w regionach arktycznych. Zasugerowałem, że ludzie ci powinni otrzymać prywatne prawa własności do zasobów wielorybów i innych zasobów morskich w ich pobliżu, podobnie jak w przypadku indywidualnych zbywalnych kwot, które zostały opracowane w islandzkim rybołówstwie, które w rezultacie są zarówno zrównoważone, jak i opłacalne, w przeciwieństwie do większości innych łowisk na świecie. Ochrona środowiska wymaga ochraniaczy. Kluczowe było jednak, aby takie prawa były swobodnie zbywalne, posiadane przez osoby fizyczne. Jeśli jednostki w rdzennych społecznościach regionów arktycznych chciałyby opuścić swoje społeczności i przenieść się gdzie indziej, powinny mieć taką możliwość. Wspomniałem, że podobne problemy pojawiły się w Amazonii, gdzie ogromne lasy, a także liczne jeziora i rzeki, niektóre pełne ryb, były wspólną własnością i dlatego nie były efektywnie wykorzystywane.

Nowe zainteresowanie regionami arktycznymi

Kiedy w dyskusji pojawiła się niedawna oferta zakupu Grenlandii przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, przypomniałem sobie pięć prób sprzedaży Islandii, która od dawna jest zależna od Danii. Duński król Christian II próbował dwukrotnie, a król Christian III raz, sprzedać ją angielskiemu królowi Henrykowi VIII; duński król Christian IV próbował raz sprzedać ją kupcom z Hamburga; a wkrótce po tym, jak Stany Zjednoczone kupiły Alaskę od Rosjan w 1867 r., Sekretarz Stanu USA William Seward zbadał możliwość zakupu Islandii i Grenlandii od Danii. Następnie propozycja została wyśmiana w amerykańskim Kongresie, gdzie nie widziano potrzeby dodawania lodowców na Grenlandii i gejzerów na Islandii do Stanów Zjednoczonych. Pokazało to jednak, że zainteresowanie małymi i odległymi krajami może zmieniać się w czasie. Nikt nie chciał Islandii w przeszłości; wszyscy chcieli jej podczas II wojny światowej i zimnej wojny; nikt nie chciał jej ponownie po tym; ale teraz pojawiło się nowe zainteresowanie militarną obecnością zachodnich mocarstw na Islandii, ponieważ Chiny i Rosja wydawały się wspólnie rozpoczynać nową zimną wojnę z Zachodem.

Zagrożenie ze strony Rosji?

W seminarium wzięło udział kilku innych Islandczyków. Profesor Baldur Thorhallsson argumentował, że Islandia musi rozwinąć własne siły bezpieczeństwa. Kraj ten nie może być całkowicie bezbronny, tak jak było to od czasu opuszczenia przez Amerykanów bazy wojskowej w Keflaviku w 2006 roku. (Islandia nigdy nie miała wojska). Były premier Sigmundur D. Gunnlaugsson ubolewał nad współczesną tendencją do traktowania zwierząt i roślin jako moralnie lepszych od ludzi. Zasugerował, że północno-wschodnia Islandia byłaby idealną lokalizacją dla dużego portu obsługującego Ocean Arktyczny. Profesor Ragnar Arnason opisał obecną współpracę między krajami arktycznymi i subarktycznymi w zakresie wykorzystania międzystrefowych lub migrujących stad ryb. Skomentował, że może to spowodować wielkie kłopoty, jeśli jeden z najważniejszych uczestników tego procesu, Rosja, odwróci się od niego i zacznie masowo odławiać ryby. Minister środowiska Gudlaugur Thor Thordarson zwrócił uwagę, że Islandczycy korzystają głównie z odnawialnych źródeł energii, energii geotermalnej i wodnej. Islandia musiała przygotować się na zmiany klimatyczne, chociaż poziom morza prawdopodobnie nie podniósłby się znacznie na Islandii, gdyby lodowce Grenlandii w dużej mierze stopiły się.

Sashimi z wieloryba i wędzony maskonur

Antonio Giordano, Sekretarz Generalny Partii ECR (Europejskich Konserwatystów i Reformatorów) wygłosił powitalne przemówienie podczas seminarium. Inni prelegenci i uczestnicy to Timo Soinibyły minister spraw zagranicznych Finlandii, dr Harry Nedelcu z Rasmussen Global, firmy konsultingowej prowadzonej przez Andersa Fogh-Rasmussena, byłego premiera Danii i sekretarza generalnego NATO, profesorowie Doaa Abdel-Motaal oraz Alan RileyRob Roos, holenderski eurodeputowany i wiceprzewodniczący grupy ECR w Parlamencie Europejskim, Witold d’Humilly de Chevilly, dyrektor wykonawczy New Direction, oraz Robert Tyler, starszy doradca ds. polityki w New Direction. Wielu uczestników seminarium spędziło niezapomniany wieczór w małej, osobliwej, ale przytulnej restauracji z owocami morza Thrir Frakkar (Trzy Płaszcze), gdzie można skosztować przysmaków, takich jak sashimi z wieloryba i wędzony maskonur, a także bardziej tradycyjnych dań, w tym homara (langustynki), halibuta i solonego dorsza. (Nie polecam zgniłego rekina, który jest w menu, ale wielu moich zagranicznych przyjaciół nalega, aby go spróbować: robią to tylko raz). Jak ujął to walijski poeta Wystan Hugh Auden w wierszu po wizycie na Islandii w 1936 roku: „Europa jest nieobecna. To jest wyspa i dlatego jest nierzeczywista”.