fbpx

Znaczenie spójności

Polityka - 16 października, 2023

W sobotę 7 października 2023 r. o godz. 6:30 ze Strefy Gazy rozpoczyna się gwałtowny i nagły atak na Izrael. Jest on przeprowadzany przez palestyńską islamską grupę terrorystyczną Hamas, która atakuje Izrael ze Strefy Gazy. W kierunku izraelskiego wroga wystrzelono prawie 5000 rakiet, oprócz setek eksplozji i przybycia dziesiątek bojówkarzy, którzy przybyli na lotni. Skutki ataku są dramatyczne. W Izraelu odnotowano co najmniej 900 zabitych, ponad 2500 rannych i ponad 800 zaginionych. Liczby te są stale aktualizowane i obejmują wiele osób wziętych jako zakładnicy przez Hamas. Izrael odpowiedział bombardowaniem Strefy Gazy. Izraelski rząd oficjalnie ogłosił stan wojny i powołał tysiące rezerwistów w ramach przygotowań do ataku lądowego, ogłaszając „całkowite oblężenie” Strefy Gazy poprzez operację odcięcia wody, żywności, paliwa i elektryczności.

Izrael ogłosił również rozpoczęcie całkowitej ewakuacji Izraelczyków mieszkających w miastach w pobliżu granicy ze Strefą Gazy. Palestyńczycy również ponieśli ofiary, z około 700 osobami zabitymi i ponad 3700 rannymi po izraelskich bombardowaniach dywanowych i wysłaniu czołgów do Strefy.

Inną kwestią, którą należy wziąć pod uwagę, jest wzięcie dużej liczby zakładników przez Hamas, który zabrał mężczyzn, kobiety i dzieci od ich rodzin, zawiązał im oczy i związał ręce. Posunęli się nawet do ukrywania ich w odległych miejscach. Według najnowszych doniesień, ponad setka izraelskich cywilów została uprowadzona i wzięta jako zakładnicy, których terroryści Hamasu najwyraźniej planują użyć jako prawdziwych kart przetargowych. Ryzyko w tym wszystkim jest oczywiście takie, że zakładnicy zostaną wkrótce zabici lub, co gorsza, wykorzystani jako ludzkie tarcze, aby powstrzymać Izrael przed rozpoczęciem straszliwego ataku naziemnego, który już zapowiedział.

Kluczowe jest zrozumienie przyczyn, które doprowadziły do krwawych i tragicznych wydarzeń ostatnich dni. Aby to zrobić, konieczne jest cofnięcie się do historii i podkreślenie niektórych kamieni milowych w stosunkach izraelsko-palestyńskich. Pierwszym z nich jest długi proces, który doprowadził do podpisania słynnych Porozumień z Oslo w 1993 roku przez izraelskiego premiera Icchaka Rabina i palestyńskiego premiera Jasera Arafata. Przy tej okazji OWP uznała prawo Izraela do istnienia, a Izrael uznał OWP za przedstawiciela narodu palestyńskiego. Kamień milowy osiągnięty po dziesięcioleciach krwawej i brutalnej walki kosztem niewinnych istnień ludzkich. Jednak trzydzieści lat później, wraz z eskalacją różnych działań wojennych, które nigdy w pełni nie ustały, te same prawa do istnienia zostały zakwestionowane i ponownie znalazły się w centrum konfliktu.

Październikowy atak doprowadził również do kryzysu tzw. Porozumień Abrahamowych podpisanych w 2020 r., które dzięki wstawiennictwu Stanów Zjednoczonych miały na celu normalizację stosunków dyplomatycznych między Arabią Saudyjską a Izraelem i które miały zostać rozszerzone na Bahrajn, Maroko i Sudan. Powody ataku na Izrael zostały rzekomo podane w imię wyzwolenia świętych miejsc islamu i niepodległości terytoriów palestyńskich.

Fakty pokazują jednak, że palestyńskie roszczenia nie mają charakteru narodowego. W rzeczywistości jest to fundamentalistyczne roszczenie islamskie, a nie terytorialne. W rzeczywistości atak został przeprowadzony przez Hamas, palestyńską islamską organizację ekstremistyczną, która jest uważana za terrorystyczną przez Izrael, a także przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone.

Hamas został założony w 1987 roku, pod presją pierwszej intifady, właśnie w celu walki z państwem Izrael, do którego zniszczenia nadal wzywa, poprzez akty terroryzmu. Z czasem przeprowadziła także liczne samobójcze zamachy bombowe na ludność cywilną, a od 2011 r. wielokrotnie atakowała Izrael rakietami. Jedną z prerogatyw Hamasu jest przywrócenie Palestyny do stanu sprzed kolonializmu poprzez ustanowienie państwa palestyńskiego. Atak Hamasu niewątpliwie wprowadzi konflikt na Bliskim Wschodzie w nową fazę, odwracając postępy poczynione przez lata w kierunku pokoju i normalizacji w regionie Bliskiego Wschodu. Istnieje również poważne pytanie, czy inne tendencje, takie jak Hezbollah w Libanie lub twardy Iran, mogą zdecydować się na interwencję, pogarszając sytuację i wciągając ją w jeszcze bardziej krytyczny stan.

W tym złożonym scenariuszu geopolitycznym wydaje się jasne, że rola społeczności międzynarodowej jest ważniejsza niż kiedykolwiek. Społeczność, która niestety nie była w stanie zwrócić należytej uwagi na palestyński węzeł, zaniedbała sytuację w niektórych aspektach i dziś doświadcza absolutnego stanu niestabilności, wojny i nie tylko, za co Izrael osobiście płaci niedopuszczalną cenę. Nadszedł zatem czas, aby okazać niezbędną solidarność w namacalny i skuteczny sposób, stając po stronie tych, którzy na to zasługują. Nadszedł czas, aby poeksperymentować z nowymi sposobami na pokój, przyjąć inne podejście do zaprowadzania pokoju niż w przeszłości, w szczególności nie porzucając już narodów żyjących w tej tragicznej sytuacji. Po pierwsze, Unia Europejska musi przyjąć zdecydowane i jasne stanowisko, bez wahania i strachu.

Musi to zrobić jak najszybciej, ponieważ jest to jedyny sposób na wysłanie jasnego komunikatu na arenie międzynarodowej. Musi to zrobić tym bardziej, że charakteryzuje się więcej niż kilkoma wahaniami i sprzecznościami. Od samego początku wspólnota europejska, niezależnie od stanowisk poszczególnych państw członkowskich, nie była zbyt zjednoczona. W rzeczywistości to, co wydarzyło się w UE, polegało na tym, że w ciągu kilku godzin różni przedstawiciele instytucji europejskich wyrazili niejednoznaczne stanowiska w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. W poniedziałek 9 października, podczas spotkania ministrów, komisarz UE ds. sąsiedztwa Olivér Várhelyi ogłosił, że blok zawiesił pomoc dla Palestyny bez uprzedniej konsultacji z przewodniczącą Komisji Ursulą von der Leyen.

W tym samym czasie, kilka godzin później, Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa i wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Josep Borrell, stwierdził, że Izrael ma prawo się bronić, ale w ramach prawa międzynarodowego, dodając, że UE zgodziła się utrzymać pomoc dla Palestyńczyków, zapewniając również, że: „150 000 osób jest wewnętrznie przesiedlonych, a sytuacja ludzka jest straszna. Musimy więc dawać więcej, a nie mniej. Ale w środę 11 października przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen również interweniowała i zajęła inne stanowisko w tej sprawie, być może bardziej stanowcze niż potępienie Hamasu i proizraelskie wsparcie, ale nie do końca przejrzyste.

W rzeczywistości stwierdziła stanowczo, co następuje: „Musimy mieć jasność co do definicji tego rodzaju horroru. To jest terroryzm. I jest to akt wojny. To był najgorszy atak wewnątrz Izraela od czasu powstania państwa. Odpowiedź może być tylko jedna. Europa stoi po stronie Izraela. I w pełni popieramy prawo Izraela do obrony”, dodając, że „to tragedia dla Izraela, dla narodu żydowskiego, a także dla Europy” i dlatego „Europa stoi po stronie Izraela. Europa stoi po stronie naszego przyjaciela i partnera”. Powiedziała jednak również, że „nasze wsparcie humanitarne dla narodu palestyńskiego nie jest kwestionowane”. Taka dwuznaczność ze strony instytucji europejskich nie może i nie powinna być akceptowana. Po pierwsze dlatego, że jak dowiedzieliśmy się z wojny na Ukrainie, świat nie może żyć i przetrwać, jeśli prawo silniejszego, a nie prawo sprawiedliwości, jest dozwolone i tolerowane. Nie możemy tracić czasu i wahać się, ponieważ, jak nauczyła nas niedawna przeszłość, niezdecydowanie prowadzi jedynie do pogłębienia konfliktów i pogorszenia sytuacji zaangażowanych narodów. W języku łacińskim istnieje powiedzenie Cycerona: „Historia magistra vitae”, co oznacza, że historia jest nauczycielką życia. Jeśli rzeczywiście tak jest, powinniśmy wyciągnąć wnioski z historii, zwłaszcza z kryzysu w Rosji i na Ukrainie, uświadamiając sobie, że jedynym i najpotężniejszym narzędziem jest konsekwencja, dlatego od samego początku musimy przyjąć jasne i zdecydowane stanowisko, aby jak najszybciej zapewnić wszelką niezbędną pomoc i stanowczo potępić, bez wahania i strachu, przeprowadzone ataki terrorystyczne.