fbpx

Nawrocki wybrany na prezydenta, Europa wstrząśnięta

Budowanie konserwatywnej Europy - 5 czerwca, 2025

Wbrew wszelkim przeciwnościom, dzięki cichemu, ale potężnemu powrotowi, Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie w Polsce, obalając prounijny program premiera Donalda Tuska i otwierając nowy rozdział w historii politycznej kraju. To zwycięstwo sięga daleko poza granice kraju – to trzęsienie ziemi, które wstrząsa Brukselą, zdobywa punkt dla Europy narodów i przywraca kwestię suwerenności na pierwszy plan.

Pojedynek: Nawrocki kontra establishment

W pierwszej turze, kiedy sondaże pokazywały proeuropejskiego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego na czele i były celebrowane przez media i establishment, wydawało się, że wynik jest niemal pewny. Charyzmatyczny, wielojęzyczny, wspierany przez międzynarodowe elity i silnie wspierany przez premiera Tuska, Trzaskowski był przedstawiany jako nowoczesna, przyszłościowa twarz Polski.

Po drugiej stronie stał Karol Nawrocki, kandydat konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), niedoceniany i wyśmiewany. Katolik, bokser amator i historyk z doktoratem na temat komunizmu, Nawrocki kierował Instytutem Pamięci Narodowej i przez większość zachodniej prasy był przedstawiany jako „zły człowiek”. Jednak przesłanie Nawrockiego było jasne: mniej Brukseli, więcej Warszawy. Mniej ideologii, więcej ojczyzny.

Nocny powrót

Po pierwszej turze wszystko wskazywało na proeuropejskie zwycięstwo. Ale w noc drugiej tury, podczas gdy Trzaskowski przedwcześnie świętował na podstawie sondaży exit polls, Nawrocki ostrzegał: „Wygramy w nocy i uratujemy Polskę”. Prorocze słowa.

Oficjalne wyniki Narodowej Komisji Wyborczej potwierdziły wąskie, ale znaczące zwycięstwo: 50,89% do 49,11%. Garstka głosów obaliła oczekiwania – wystarczająco dużo, aby zmiażdżyć marzenie Tuska o partyjnym prezydencie. Frekwencja, rekordowa 71%, potwierdziła, że Polacy zrozumieli, jak ważne były te wybory.

Ludzie kontra elita

Mapa wyborcza pokazuje podzielony kraj: Trzaskowski zdominował duże miasta, podczas gdy Nawrocki wygrał na obszarach wiejskich, na wschodzie i w najbardziej zaludnionych województwach. Młodzi wyborcy poniżej 40 roku życia i seniorzy powyżej 60 roku życia poparli Nawrockiego – znak, że jego przesłanie o godności narodowej odbiło się szerokim echem. To nie była tylko bitwa między dwoma kandydatami; to było starcie dwóch wizji: technokratycznej europejskiej przyszłości kontra suwerennej ojczyzny.

Populizm, od dawna pogardzany przez elity, przestał prosić o pozwolenie i uderzył pięścią w stół. Nawrocki przemówił do „głębokiej Polski” – tych, którzy pracują, modlą się, oszczędzają, wychowują dzieci i nie mają czasu na tęczowe utopie i narzucanie klimatu.

Gorzka porażka Tuska

Donald Tusk jest prawdziwym przegranym. Człowiek, który dążył do ponownego zbliżenia Polski z Brukselą, stoi teraz w obliczu prezydenta gotowego wykorzystać swoje konstytucyjne prawo weta do blokowania liberalno-progresywnej polityki. Podobnie jak w przypadku swojego poprzednika Andrzeja Dudy, Nawrocki może i prawdopodobnie przeciwstawi się ideologicznemu dryfowi obecnego rządu. Tuskowi brakuje większości parlamentarnej potrzebnej do obalenia weta.

Reakcja Tuska była wymowna: ogłosił głosowanie nad wotum zaufania w parlamencie, co było wyraźną próbą zachowania twarzy i utrzymania władzy. Ale przesłanie płynące z sondaży jest jednoznaczne – Polacy są zmęczeni oddawaniem swojej suwerenności i podporządkowywaniem się dyrektywom z Brukseli i Berlina.

Europa wstrząśnięta, polityka realna dostosowuje się

Zwycięstwo Nawrockiego podważa narrację o nieuniknionej federalnej Europie. Pomimo wczesnego alarmu i krytyki, nawet Ursula von der Leyen była zmuszona dostosować swój ton, wyrażając „zaufanie do dalszej współpracy z nowym prezydentem” i podkreślając znaczenie Polski w „silniejszej Europie”. Starannie dobrane słowa, podyktowane Realpolitik – ona wie, że 38-milionowy kraj w sercu Europy, filar NATO na wschodniej flance, nie może być ignorowany.

Nawet Donald Trump z zadowoleniem przyjął wynik: „Lojalny sojusznik Trumpa wygrywa w Polsce, wstrząsając całą Europą. Gratulacje, Polsko, wybrałaś zwycięzcę!” Nawrocki dołącza teraz do rosnącego frontu patriotycznych przywódców dążących do zreformowania Europy od podstaw – podkreślając rolę narodów przeciwko ponadnarodowemu centralizmowi.