fbpx

Francja-Rosja: Macron i Putin znów zaczynają rozmawiać

Polityka - 4 lipca, 2025

Po ponad dwóch latach przerwy w bezpośrednich kontaktach między Paryżem a Moskwą, niedawna dwugodzinna rozmowa telefoniczna między prezydentem Francji Emmanuelem Macronem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem stanowi znaczący krok w kontekście międzynarodowej dyplomacji. Wydarzenie to, równie długo oczekiwane, co nieoczekiwane, wpisuje się w ramy głębokiej wrogości politycznej, militarnej i retorycznej, w której każda inicjatywa dialogu nabiera symbolicznego i strategicznego znaczenia. Chociaż stanowiska pozostają głęboko rozbieżne, otwarcie bezpośredniego kanału komunikacji między dwoma kluczowymi graczami w systemie międzynarodowym sugeruje potencjalną zmianę paradygmatu, przynajmniej na formalnym poziomie stosunków wielostronnych. Gest ten, choć nie przyniósł natychmiastowych rezultatów, wskazuje na chęć zaangażowania się w dialog, który mógłby otworzyć przyszłe przestrzenie negocjacyjne, nawet przy braku wspólnej wizji trwającego konfliktu. Rozmowa poruszyła kilka międzynarodowych tematów – od wojny w Ukrainie po irański program nuklearny i stosunki między Rosją a Zachodem – nie przynosząc jednak konkretnych rezultatów. Niemniej jednak inicjatywa ta nabiera ważnej wartości symbolicznej, zwłaszcza w świetle rosnącej izolacji Rosji na arenie międzynarodowej i wewnętrznej presji na Macrona, zawieszonego między potrzebą wsparcia Kijowa a próbą zachowania autonomicznej linii dyplomatycznej w Europie.

KONTEKST GEOPOLITYCZNY: DŁUGOTRWAŁA WOJNA I WOJNA HYBRYDOWA

Spotkanie odbyło się w niezwykle delikatnym momencie ukraińskiego konfliktu. Siły rosyjskie nadal czynią postępy w terenie, zwłaszcza w rejonie Ługańska, który został uznany za całkowicie okupowany przez prorosyjskie władze. Ukraińskie operacje wojskowe, pomimo symbolicznych uderzeń, takich jak atak dronów na zakłady wojskowe w Iżewsku, doznają niepowodzeń, również z powodu rosnącej niepewności co do zachodniego wsparcia wojskowego. Ta wojna jest nie tylko konwencjonalna: to także wojna hybrydowa, na którą składają się propaganda, cyberataki, sabotaż i zagrożenia nuklearne. To właśnie na tym tle odbyło się spotkanie Macron-Putin, rzadki przykład bezpośredniego dialogu w kontekście powszechnej wrogości i wzajemnych oskarżeń. Konflikt stał się paradygmatem starcia przeciwstawnych światopoglądów: z jednej strony liberalno-demokratycznego bloku zachodniego; z drugiej autorytarnej Rosji, która domaga się wielobiegunowego porządku międzynarodowego, który uznaje jej centralną pozycję. Do tej ideologicznej opozycji dochodzi globalny wymiar strategiczny, z nowymi pojawiającymi się aktorami i płynnymi sojuszami, które dodatkowo komplikują możliwość znalezienia wspólnego i trwałego rozwiązania. W międzyczasie wojna nadal pochłania ofiary i dewastuje terytoria. Oblężenie Sumy przez około 50 000 rosyjskich żołnierzy, zawieszenie przez Pentagon dostaw niektórych rodzajów broni do Kijowa z powodów logistycznych oraz ukraińskie operacje przeciwko rosyjskiej infrastrukturze wojskowej pokazują, że wciąż jesteśmy daleko od stabilnej równowagi. Rosnąca rosyjska presja wojskowa, w połączeniu z erozją ukraińskich zdolności obronnych i niepewnością co do wsparcia Zachodu, grozi zmianą równowagi strategicznej. Ryzykiem jest nie tylko kontynuacja wojny, ale jej przekształcenie w zamrożony konflikt, z katastrofalnymi konsekwencjami dla europejskiego bezpieczeństwa.

STANOWISKA PUTINA: RETORYKA BEZPIECZEŃSTWA I NARRACJA OFIARY

Podczas rozmowy telefonicznej Władimir Putin powtórzył narrację, która od lat przyświeca retoryce Kremla. Według rosyjskiego prezydenta, konflikt na Ukrainie jest bezpośrednią konsekwencją polityki Zachodu, winnego ignorowania strategicznych interesów Rosji, sprzyjania narodzinom tego, co Moskwa uważa za antyrosyjską twierdzę w Kijowie i tolerowania dyskryminacji ludności rosyjskojęzycznej. Jest to skonsolidowane stanowisko, które obarcza odpowiedzialnością za konflikt Zachód i zaprzecza idei rosyjskiej agresji. W tej wizji rosyjskie operacje wojskowe są uważane za obronną i konieczną odpowiedź. Putin nalegał na potrzebę globalnego rozwiązania, które uwzględnia rzeczywistość w terenie, wyraźne odniesienie do faktycznej aneksji terytoriów ukraińskich i chęć konsolidacji uzyskanych zdobyczy terytorialnych. Takie podejście sprawia, że jakikolwiek dialog jest niezwykle trudny: dla Moskwy wszelkie negocjacje muszą rozpocząć się od legitymizacji jej działań; z kolei dla Zachodu i Kijowa poszanowanie integralności terytorialnej Ukrainy jest niezbędnym warunkiem wstępnym.

ŻĄDANIA MACRONA: ROZEJM, SUWERENNOŚĆ I INICJATYWA DYPLOMATYCZNA

Prezydent Francji utrzymał stanowisko zgodne z linią europejską, powtarzając niezachwiane poparcie Francji dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Macron przedstawił jednak również konkretną propozycję: ogłoszenie rozejmu i otwarcie fazy negocjacji w celu osiągnięcia trwałego rozwiązania konfliktu. Propozycja ta odzwierciedla próbę pogodzenia przez Francję roli wiarygodnego sojusznika w ramach NATO i UE z rolą autonomicznego rozmówcy na szczeblu międzynarodowym. Macron zawsze starał się promować bardziej europejskie podejście do kryzysu, zdolne do potwierdzenia przywództwa Unii na jej kontynencie poza stanowiskami USA. Inicjatywa dyplomatyczna rozszerzyła się również na Kijów: natychmiast po rozmowie telefonicznej z Putinem Macron skontaktował się z Zełenskim, aby poinformować go o treści rozmowy i powtórzyć koordynację między Francją a Ukrainą. Źródła z Elysée, o których donosiły główne międzynarodowe media, potwierdziły, że obaj przywódcy pozostaną w kontakcie w związku ze zbliżającymi się terminami dyplomatycznymi.

IRAŃSKIE DOSSIER: RÓŻNICE TAKŻE W PROGRAMIE NUKLEARNYM

Kolejnym tematem poruszonym podczas rozmowy telefonicznej był irański program nuklearny, który coraz częściej znajduje się w centrum międzynarodowych obaw. Putin przypomniał o wspólnej odpowiedzialności stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, w tym Francji i Rosji, za zapewnienie, że Teheran przestrzega swoich zobowiązań wynikających z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT). Macron podkreślił, że Iran musi pozwolić inspektorom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) na bezzwłoczne wznowienie pracy. Jednak nawet w tym przypadku nie osiągnięto konkretnego porozumienia. Stanowiska pozostają odległe, zwłaszcza biorąc pod uwagę niejednoznaczną rolę Moskwy we wspieraniu Teheranu, zwłaszcza w kontekście współpracy wojskowej i technologicznej.

POLITYCZNE ZNACZENIE ROZMOWY TELEFONICZNEJ

Pomimo braku wymiernych rezultatów, rozmowa telefoniczna między Macronem a Putinem stanowi ważny moment w europejskiej dyplomacji. Nie jest to punkt zwrotny, ale raczej sygnał: nawet w momentach maksymalnego napięcia bezpośredni dialog pozostaje możliwy. Decyzja Macrona o wznowieniu kontaktu z przywódcą Kremla może być interpretowana na dwa sposoby. Z jednej strony, jako gest politycznej odpowiedzialności mający na celu zbadanie wszelkich sposobów powstrzymania eskalacji. Z drugiej strony, jako taktyczny ruch mający na celu potwierdzenie wiodącej roli Francji na arenie międzynarodowej, w czasie gdy Niemcy wydają się niezdecydowane, a Stany Zjednoczone coraz bardziej koncentrują się na wyzwaniach wewnętrznych i pozaeuropejskich. Faktem pozostaje, że dopóki Moskwa będzie uważać konflikt za wynik zachodniego spisku i nie będzie skłonna uznać zasadności ukraińskich żądań, wszelkie próby negocjacji mogą utknąć na mieliźnie, zanim jeszcze się rozpoczną.

POKÓJ, KTÓRY JEST ODLEGŁY, ALE NIE NIEMOŻLIWY

Rozmowa telefoniczna między Emmanuelem Macronem a Władimirem Putinem nie przyniosła żadnych konkretnych rezultatów, ale pokazała, że wciąż istnieje przestrzeń, choć minimalna, dla dyplomacji. Francja, szanując linię europejską i transatlantycką, stara się odegrać autonomiczną rolę facylitatora dialogu w kontekście, w którym wojna wydaje się być znormalizowana w swojej brutalności. Stanowiska pozostają nie do pogodzenia: Moskwa chce uznania status quo, Paryż – podobnie jak cała UE – broni ukraińskiej suwerenności. Jednak w przypadku braku inicjatyw dyplomatycznych istnieje tylko jedna alternatywa: eskalacja konfliktu z nieprzewidywalnymi konsekwencjami. Najważniejszą lekcją z tej rozmowy telefonicznej jest być może właśnie to, że dyplomacja jest nadal możliwa, ale polityczna determinacja, strategiczna wizja, a przede wszystkim silna wielostronna presja są potrzebne, aby przywrócić strony do stołu negocjacyjnego. W przeciwnym razie wojna w Ukrainie może stać się trwałą raną w sercu Europy.