fbpx

Szwecja podejmuje kroki w kierunku stania się potęgą uranową – ale jak bardzo jest to pożądane?

Energia - 23 sierpnia, 2025

Europa potrzebuje energii. Nie tylko do utrzymania obecnego poziomu dobrobytu i rozwoju, ale także do sprostania wyzwaniom najbliższej przyszłości. Podczas gdy jest to oczywiste dla prawie wszystkich, sposób, w jaki energia ma być produkowana, pozostaje tematem spornym w większości krajów UE.

Zbliżający się upadek branży farm wiatrowych w Szwecji na szczęście zbiega się w czasie ze wzmocnionym zaangażowaniem w ponowne inwestowanie w energię jądrową. Jest to ciężko wygrana bitwa polityczna, której nie można brać za pewnik w innych krajach europejskich. Najbardziej rażącym przykładem jest prawdopodobnie Hiszpania, gdzie nadmierne poleganie na odnawialnych i nieprzewidywalnych źródłach energii doprowadziło w kwietniu do ogólnokrajowej awarii zasilania, która dotknęła również Portugalię. Iberyjski blackout służy jako ostrzeżenie dla tych krajów, które zdecydowały się realizować zielone ideały w przeciwieństwie do budowania sprawdzonej i naprawdę niezawodnej bazy energetycznej.

Podczas gdy odrodzenie energetyki jądrowej w Szwecji jest bardzo mile widziane, polityczna bitwa przekształciła się w coraz bardziej szczegółowe punkty sporne. Rozmowa przeszła od zniesienia zakazu wydobycia uranu, który został wdrożony w 2018 r., do dostosowania prawa lokalnych interesów do powstrzymania eksploatacji. Najnowszym wydarzeniem jest to, że szwedzki rząd zamierza znieść prawo gmin do zawetowania utworzenia kopalni uranu w ich jurysdykcji – pomimo obietnic, że tego nie zrobi.

Prawo do wolności od wydobycia

Prawo weta prawnie dotyczy budowy reaktorów jądrowych i innej infrastruktury związanej z technologią jądrową, a kopalnie uranu są objęte tą definicją. Jednak rządowe dossier argumentowało ostatnio za usunięciem kopalni z tego sformułowania.

Niektórzy twierdzą, że to okrężna droga do zniesienia prawa weta wobec kopalni uranu. Jednak z punktu widzenia rządu, ta redefinicja ma na celu usunięcie niepotrzebnych przeszkód dla górnictwa w ogóle, ponieważ zgodnie z obecnymi przepisami, każda kopalnia, która wydobywa uran do celów komercyjnych lub wzbogacania uranu, podlega zawetowaniu – chyba że uran jest wyrzucany jako odpad. Stanowi to problem, jeśli chodzi o rozwój w regionach Szwecji, w których uran jest bardziej powszechny niż gdzie indziej, ponieważ obniża to zarówno rentowność przedsiębiorstw wydobywczych, jak i stanowi utraconą szansę na zwiększenie samowystarczalności szwedzkiej energetyki jądrowej. W związku z tym rząd nie przyznaje się do rezygnacji z obietnicy wolnej od kopalni uranu.

Szwecja jest jednak potencjalną kopalnią uranu. Podłoże tego kraju zawiera jedne z najbardziej znaczących złóż w Europie i jest stosunkowo słabo rozwinięte, patrząc na wiele innych krajów w Europie z historycznym wydobyciem uranu. Niektóre z nich znajdują się w dość gęsto zaludnionych obszarach, podczas gdy niektóre znajdują się w odległych częściach Norrland, północnej Szwecji. Pobieżne spojrzenie na rozmieszczenie złóż uranu w Szwecji może wskazywać, że wydobycie zasobów na północy może być łatwe ze względu na niewielką populację. Jest to jednak prawdopodobnie miejsce, w którym występują najbardziej intensywne lokalne konflikty interesów.

Lapończycy, historycznie odrębna niegermańska grupa kulturowa zamieszkująca północną Skandynawię, są często zainteresowani kwestiami środowiskowymi w północnej Szwecji i prawnie sprzeciwili się wielu projektom infrastrukturalnym na północy, które są sprzeczne z ich interesami. Przywileje prawne przyznane tym grupom w Norrland pozwalają im odwoływać się od ustanowienia kopalni w regionie, a batalie prawne wszczynane przez grupy Lapończyków pozostają ciągłym bólem głowy zarówno dla prywatnego, jak i publicznego rozwoju w północnej Szwecji.

Musimy zrozumieć zarówno zagrożenia, jak i możliwości

Kwestia wydobywania uranu budzi podziały z uzasadnionych powodów. Górnictwo w ogóle, a w szczególności wydobycie uranu, wiąże się z poważnym zanieczyszczeniem dróg wodnych i wód gruntowych, a problemy te nasilają się w nadrzecznym krajobrazie Norrland. Metale i minerały, które znajdują się w łupkach i podłożu skalnym setki metrów pod powierzchnią ziemi, nie zawsze dobrze współgrają z życiem organicznym, a tym bardziej z powietrzem. Obawy przed katastrofami ekologicznymi nie są bezpodstawne i należy je traktować poważnie.

Szwecja została stosunkowo oszczędzona przed zniszczeniem środowiska na dużą skalę w wyniku wydobycia, pomimo historii kraju jako wiodącego producenta miedzi i żelaza.

Incydentem, który przychodzi mi na myśl, jest prawdopodobnie osiadanie, czyli geologiczne odkształcenie gruntu, pod miastem Kiruna na dalekiej północy, w którym wydobywa się żelazo. Wywołało to ogromny projekt relokacji całego miasta i jego 17 000 mieszkańców, który rozpoczął się w 2014 roku i ma być kontynuowany w dłuższej perspektywie, w zależności od osiadania gruntu pod miastem.

Choć sytuacja w Kirunie bardzo różni się od incydentu związanego z zanieczyszczeniem wody, nadal może służyć jako przykład niebezpieczeństw związanych z nadmierną eksploatacją górniczą. Mimo że jest to sytuacja bezprecedensowa, relokacja w Kirunie jest sama w sobie projektem podjętym z imponującym poczuciem unikania ryzyka i profesjonalnym planowaniem. Dotychczasowy sukces tej operacji sprawia, że Szwedzi wciąż nie są zaznajomieni z rodzajem katastrof górniczych, które mają miejsce w innych krajach o dużym sektorze wydobywczym, takich jak Rosja, Chiny czy Chile.

Mogło to spowodować, że szwedzcy politycy zinternalizowali niedocenianie ryzyka związanego z wydobyciem, które jest wzmacniane przez względne oddalenie znacznej części planowanego wydobycia uranu. Rzeczywiście, znaczna część niedawnej retoryki antygórniczej koncentrowała się na antydemokratycznych aspektach polityków bez doświadczenia życiowego w pobliżu regionów wydobywczych, unieważniających decyzje mieszkańców.

Jeśli szwedzcy politycy są zaangażowani w rozpoczęcie nowej ery możliwości i rozwoju w swoim kraju, muszą upewnić się, że nie koliduje to z prawdziwymi interesami w zakresie ochrony i pielęgnacji środowiska. Rewolucja przemysłowa wiązała się z ogromnymi kosztami dla kontynentu, a stan europejskich rzek, jezior i lasów pogarszał się przez większość XX wieku – dynamicznego okresu, który tak wielu polityków przywołuje dziś w swoich ambicjach energetycznych.

Podczas gdy złagodzenie przepisów środowiskowych, które zostały wprowadzone przez lewicowy rząd w latach 2014-2022, zainspirowało niektórych stołecznych polityków perspektywami nowego boomu górniczego, kwestia kopalni pozostaje oczywiście kontrowersyjna na docelowych obszarach kraju. W jednej z gmin w Västergötland, w środkowo-południowej Szwecji, lokalne skrzydło partii rządowej Moderaci, która rządzi gminą, sprzeciwiło się ponownemu otwarciu jakichkolwiek kopalni na swoim terytorium, w szczególności nieistniejącej już kopalni uranu. Pokazuje to rozbieżność między interesami lokalnymi i krajowymi oraz to, jak bardzo kwestia górnictwa dzieli nawet samą partię premiera.

Trudna kwestia interesu narodowego

Podejście NIMBY, czyli „nie na moim podwórku”, do górnictwa, w tym wydobycia uranu, jest dla rządu bólem głowy, który trudniej pokonać niż zwykłego głównego antagonistę. To, co stoi między Szwecją a prawdziwym nuklearnym renesansem, to nie źle przemyślana, ideologicznie motywowana i przynosząca efekt przeciwny do zamierzonego polityka ekologiczna ustanowiona przez jej przeciwników politycznych; to prawdziwe rozdarcie między tym, co ludzie w kraju mogą być skłonni znieść, a postrzeganymi celami państwa.

Nowo zasilony sektor wydobywczy nie tylko zapewni podstawy dla przyszłościowej produkcji energii (która sama w sobie niesie ze sobą nieskończoną ilość korzyści), ale także przyczyni się do ożywienia gospodarki Szwecji i przygotuje kraj do walki na rynku zarówno metali ziem rzadkich, jak i metali konwencjonalnych.

Konflikt między tymi dwoma ważnymi aspektami społeczeństwa, zarówno ochroną przyrody, jak i rozwojem gospodarczym, ma tylko jedno wyjście; jeśli sektor wydobywczy ponownie rozkwitnie, może przynieść innowacje technologiczne i nowe rozwiązania w zakresie radzenia sobie z zanieczyszczeniem wody lub zapobiegania mu.